EMPATIA - cz.41
Dotychczasowe zapisy publikacji EMPATIA obnażyły wszelkie nieprawości zaistniałe w naszej matrixowej historii, zatem zostały już zapisane w folderze - ZŁO. Przeciwstawnym biegunem ZŁU jest DOBRO, zatem rozważając naszą historię, winniśmy także rozeznać czy wynika z niej jakiekolwiek DOBRO, a jeśli tak, to zgodnie z podszeptami LOGIKI, należałoby zapisać je w adekwatnym folderze. Te dwa foldery stanowią nasze dziedzictwo, zwane TOŻSAMOŚCIĄ. Dzięki ich zaistnieniu i opublikowaniu, nie będzie już wśród nas NIKOGO, kto mógłby powiedzieć , że czegoś nie wie bądź nie rozumie...
Wygląda na to, że tak wyodrębniona wiedza, sklasyfikowana dwubiegunowo, i zapisana w dwóch przeciwstawnych folderach, stanowi wykreowane przez nas PRAWO, dzięki czemu nie potrzebujemy już żadnych parlamentów ni starszych ludu, by o istniejącym PRAWIE wciąż nam przypominali. Wiedzy nie posiada już tylko i wyłącznie taka osoba, która z różnych przyczyn nie zapoznała się z zapisami zaistniałych folderów , a przecież nikt z nas za nikogo tego uczynić nie może. Jeśli istnieje tu jeszcze ktoś, kto o niczym nie wie, oznaczać to może tylko jedno - osoba taka wciąż podąża za SENSACJĄ, zamiast za MIŁOŚCIĄ stojącą u wrót naszych serc . Zatem z racji zaistnienia WIEDZY, już NIE MA WINNYCH - WSZYSCY ŚWIĘCI , jak śpiewa Marek Piekarczyk z zespołem TSA;
Rozważmy teraz status pozamatrixowego stwórcy, w celu rozeznania sensu zaistnienia matrixów.
Przebywając w matrixach nie jesteśmy w stanie rozeznać jakim cudem zaistniał pozamatrixowy stwórca, który wykreował ogromny komputerowy procesor , we wnętrzu którego istniejemy. Biblijne dociekania ukazały jakby hiperduchowy aspekt odnośnie tej kwestii, klasyfikując ów ogromny procesor, jako świadomość stwórcy. Skąd taka teza? Otóż my czynimy nie inaczej niż stwórca, gdyż zostaliśmy stworzeni na jego obraz, przez co także używamy tych samych narzędzi co on .
W jakich sytuacjach korzystamy z komputerowego procesora, który jest w nas? Przykład;
Przypuśćmy, że chcemy zbudować dom. Dom to nic innego jak mini świat, w którym zamieszkamy. Co wówczas czynimy? Ano rozważamy we własnej świadomości, jak ów dom ma wyglądać, po co chcemy go zbudować, co ma w nim być, kto ma w nim zamieszkać itd. Takich analiz dokonuje się w symulacjach komputerowych, które w przypadku człowieka stanowią jego świadomość, czy też jaźń. Skoro człowiecza świadomość jest zdolna dokonywać podobnych analiz, to czym jest jeśli nie komputerem? Jak wiemy, nasza świadomość nie stanowi CONSTANS, gdyż zmienia się każdej chwili, a czy ów zmiany zmierzają we właściwym kierunku, decydują pozyskiwane przez nas INFORMACJE vel PROGRAMY, które zapisują się w naszej świadomości. Jeśli w tym momencie ktokolwiek z nas nie jest w stanie przeprowadzić takiej budowlanej symulacji we własnej świadomości, oznacza to, że brakuje mu w tym zakresie wiedzy vel oprogramowania , choć wiedza ta zgromadzona została dawno temu w odpowiednim folderze, powszechnie dostępnym w internecie, zatem jeśli ktoś czegoś nie wie , to może choć wie, jakie złe moce skrywają się za jego niewiedzą?
Jak zatem widzimy, aby mogło cokolwiek powstać, najpierw musi to zaistnieć w świadomości kreatora. Skoro człowiek posiada świadomość, znaczy, że jest kreatorem, a to z kolei potwierdza autentyczność biblijnego zapisu, że kreator bóg stworzył kreatora człowieka na swój obraz, a nie jak teoretyzuje nie wiadomo kto, że kreator człowiek powstał w procesie ewolucji pawiana. Z racji istnienia budowlanych zawiłości, powstało nawet takie powiedzenie;
PIERWSZY DOM BUDUJE SIĘ DLA WROGA, DRUGI DLA TEŚCIOWEJ, A DOPIERO TRZECI DLA SIEBIE.
Cóż za mądrość zapisano w tym powiedzeniu? Ano wynika z niego, że
kreator nim osiągnie doskonałość w danej dziedzinie - EKSPERYMENTUJE, i
to właśnie eksperymentowanie nazwano w matrixach TEORIĄ EWOLUCJI.
Pozyskana przez nas wiedza objawia, że kreator potrzebuje inspiracji, którą nazywamy MUZĄ. Odnosząc ten aspekt do naszej obecnej rzeczywistości dochodzimy do wniosku, że pozamatrixowy stwórca wykreował najpierw MUZĘ, a skoro ewangeliczny Jezus nazywa go naszym ojcem, to logika podpowiada, że stwórca tworząc MUZĘ stworzył naszą MAMĘ, jako inspirację do jakichkolwiek dalszych działań. Skoro stwórca jest MIŁOŚCIĄ, i wykreował inspiracyjną MUZĘ zwaną w matrixach ŻONĄ, znaczy, że uczynił to aby KOCHAĆ, z czego wnioskujemy, że płodnym twórczo może być tylko kreator zakochany.
Rozeznanie to uzmysławia nam, że pozamatrixowy stwórca dzieląc własne aspekty na męskie i żeńskie, dokonał tego by stworzyć dla samego siebie współistotnego E - GRZEŚKA. Tak zaistnieli nasi RODZICE, i w taki sposób MĄŻ stał się e - grześkiem dla ŻONY, a ŻONA stała się e - grześkiem dla męża. Zatem prawdziwy E - GRZESIEK, to coś co miłujemy, kochamy, szalejemy za tym , albowiem e- grzesiek stanowi naszą MUZĘ, dzięki której nasza krecjonistyczna płodność wzrasta do rozmiarów NIESKOŃCZONOŚCI.
Widać zatem jak na dłoni, że wszystko co osiągnął pozamatrixowy stwórca, pochodzi z jego osobistej kreatywności i PRACY. Skoro jesteśmy obrazem naszych RODZICÓW, to winniśmy UCZYĆ się od nich, a nie od ministra edukacji. Stwórca jest MIŁOŚCIĄ , albowiem stanowi naszych RODZICÓW, zatem wszystko co kreuje stwórca, czyni z myślą o e - grześku , którego MIŁUJE, a nie z myślą o samym sobie. Stąd też wiemy, że to nie nasz prawdziwy ojciec powiedział - JAM JEST, a jedyne ktoś, kto mówi o sobie;
TO JA NARCYZ SIĘ NAZYWAM, PRZEPRASZAM I DZIĘKUJĘ JA TYCH SŁÓW NIE UŻYWAM;
Teraz gdy kreację NIEPRAWOŚCI mamy już za sobą, przystąpimy do kreacji -DOBRA, której dokonamy w naszych osobistych widnokręgach , przygotowanych na ziemi znajdującej się pod prawdziwym NIEBEM autorstwa naszej MAMY. Skoro już wiemy , że MIŁOŚĆ polega na tym, aby kreować z myślą o MUZACH , a nie z myślą o sobie samym, niczym NARCYZ, o którym poucza nas Ania Wyszkoni z zespołem ŁZY, to winniśmy zaszczepić w sobie odpowiedni PROGRAM, który nam to umożliwi, abyśmy we własnym widnokręgu nie uczynili CHAOSU jaki poznaliśmy tu. Paradoksalnie stosujemy już omawiany program od dawna, choć mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
Zasady działania programu kreacji dla innych, objawiają się w naszych internetowych poczynaniach. Jeśli ktoś zapisuje post we własnym internetowym widnokręgu, zwanym kontem, witryną, stroną czy też kanałem, to czyni to z reguły po to, aby pozyskać jak największą liczbę odwiedzin. Innymi słowy , osoba przyozdabiająca jakąś informacją swą internetową chałupę, zaprasza do niej wszystkich bez wyjątku, o każdej porze dnia i nocy, aby zechcieli wpaść do jej wnętrza, by podziwiać zdolności kreacjonistyczne właściciela takiego kanału. Internet poucza nas także, że możemy w dowolnym momencie wpadać do widnokręgu dowolnej istoty, i przyozdobić tenże widnokrąg jakąś własną kreacją, zostawiając tam wizualizację naszej osobistej świadomości.
Poznawanie PRAWDY w obecnym matrixie ściśle powiązane jest z ogromnym rozczarowaniem, które wywołuje w nas złość, gniew a nawet nienawiść, albowiem uświadamiamy sobie, że zostaliśmy tu potwornie oszukani. Jak wiemy, programy gniewu niczemu dobremu nie służą, zatem należałoby rozważyć, czy istnieje możliwość przeprogramowania ich w coś, co pozwoli nam uwolnić się od niechcianych emocji przez nie kreowanych. Przykład;
Przypuśćmy, że jakiś kapłan poinformował nas, iż zna i słyszy boga. Wówczas my z definicji uznajemy, że nie znamy i nie słyszymy boga, dlatego zanosimy kapłanowi ofiary, aby za ich wstawiennictwem kapłan zaznajomił nas z bogiem, którego on zna i słyszy, a my nie znamy i nie słyszymy. Obserwując życie takiego kapłana zauważamy, że kapłan bytuje w luksusie, podczas gdy my borykamy się z biedą. Zatem kapłanowi bóg , którego on zna i słyszy błogosławi, a nam nie. Skąd pochodzi boże błogosławieństwo, którego doświadcza kapłan? Ano z naszych kopert, które to dobrowolnie kapłanowi zanosimy, dzięki czemu kapłan mówi nam , że boga który mu finansowo błogosławi - zna i słyszy, przez co kapłan nigdy nie kłamie, gdyż jasno i otwarcie mówi nam, że bogiem którego on zna i słyszy jesteśmy my.
Dzięki takiemu rozeznaniu kwestii bożego błogosławieństwa, nasz gniew przeradza się natychmiast w śmiech, gdyż uzmysławiamy sobie, że w Biblii zapisano jasno, iż to bóg karmi wszystko co istnieje w matrixach, zatem kapłana także. Czy zatem kapłan jest oszustem, czy to raczej my wykazaliśmy się niewiedzą? Wszak dostęp do KSIĄŻKI mamy identyczny jak kapłan. Różnica polega tylko na tym, że kapłan KSIĄŻKĘ przeczytał, a my nie. Słowo kapłan oznacza - PRZYWÓDCA. Jak wiemy, władza zaistniała w wyniku dysproporcji finansowych - bogaci władają biednymi. Skoro sami koperty nosimy, to kto jest stwórcą władzy? Ano ten , co to boga panie święty nie słyszy, mimo iż w tej rzeczywistości sam nim jest.
Czy powyższa zależność nauczyła nas czegokolwiek? Tylko nielicznych,
albowiem znaczna większość z nas zamiast CZYTAĆ , wciąż woli SŁUCHAĆ,
przez co mówiącego KAPŁANA wciąż potrzebuje. Dlaczego nasi RODZICE dali
nam KSIĄŻKĘ, a nie patefon czy telewizor? Ano dlatego, że CZYTAJĄC
wszystko to musimy wyobrazić sobie w naszym wewnętrznym komputerze vel
świadomości, dzięki czemu nasz osobisty komp zyskuje oprogramowanie,
wzbogacające jego działanie, a co za tym idzie, przyczyniające się do
wzrostu jego wartości. Natomiast wkładając słuchawki by zasłyszeć
kapłańskie słowo, możemy w tym samym czasie świdrować choćby na
przodku w Jastrzębiu Zdroju, przez co po wysłuchaniu kapłańskiego
słowa, możemy jedynie se zaśpiewać; NIE ZOSTAŁO NAM JUŻ NIC...
Dlatego właśnie dobrze jest korzystać z WIDNOKRĘGOWEJ WIEDZY naszych rodziców, która poucza nas, że DO ZAKOCHANIA JEDEN KROK
Aby poznać KROK , o którym śpiewa Andrzej Dąbrowski, trzeba zrozumieć, że BILANS MUSI WYJŚĆ NA ZERO;
Jan Kaczmarek poucza nas, że wszystko działa jak AUTOMAT - noga sama chodzi, gdyż mówi o naukach płynących z przesłania naszych rodziców, a nie kapłanów vel przywódców, którzy pod nieobecność naszych rodziców będących poza matrixem, śpiewali tak;
Wszystko zapisane jest w NAS, dlatego i wszystko zostało tu wyśpiewane. To przecież w matrixach wykreowaliśmy MUZYKĘ, POEZJĘ, LITERATURĘ , SZTUKĘ. To właśnie tu nauczyliśmy się pracować, tworzyć, kochać, wzruszać się itd. To tu współistniejemy, mimo, iż staliśmy się miliardami istniejącymi w jednym widnokręgu. To tu ZESPOŁOWO wykreowaliśmy naszą tożsamość, dzięki czemu wiemy kim jesteśmy. Wygląda na to, że zasłużyliśmy na odrobinę BEZGRANICZNEGO szczęścia ;
Posiedliśmy przeto nasze dziedzictwo - WIEDZĘ, umożliwiającą nam kreacje zaistniałe w świadomości GENIUSZA i NATURY , którą to wiedzę zdobyliśmy UCZCIWIE , poprzez pracę i zaangażowanie , zatem w inny sposób niż wirus YHWH. Dlatego właśnie naszemu bratu/siostrze - YHWH, mimo wielokrotnych prób , nie udało się osiągnąć stanu zwanego SZCZĘŚCIEM , a nam się udało, gdyż uczciwie pracowaliśmy ZESPOŁOWO , zamiast jako - JAM JEST. Gdy zgromadzone w jednym widnokręgu istoty powiedzą o sobie JAM JEST, to z natury rzeczy powstaje PROGRAM, który ma na celu wyłonienie LIDERA , a ów PROGRAM, to nic innego jak WOJNA;
Wojny mamy już nadmiar. Wszyscy znamy jej posmak, i nikomu takie konstrukty do gustu nie przypadły. Przeto MAM DOŚĆ WALKI Z CIENIEM, MAM DOŚĆ BO TO CHORE , INACZEJ CHCĘ - POZYTYWNIEJ - śpiewa Mateusz. Za te wszystkie BŁĘDY, to my już nawet WYPILIŚMY;
Wiemy już, że KOBIETY SĄ JAK KWIATY - dlatego należy o nie DBAĆ;
Wiemy także, że zaistniały tu FAŁSZ musimy odrzucić, aby pierwotny SONG zaistniały w świadomości naszych RODZICÓW - GENIUSZA i NATURY, zabrzmiał wreszcie niczym DYSKOTEKA na CYKLADACH;
Może nadszedł wreszcie czas, abyśmy skorzystali z zachęty RYŚKA , którą wyśpiewał MACIEK z zespołem DŻEM , i wielkim tłumem MIŁOŚNIKÓW WOLNOŚCI - wynikającej z MIŁOŚCI;
Czy sen Ryśka Riedla wreszcie się spełni? Skaldowie i Zbyszek Wodecki ŻYCZĄ tego nam wszystkim - Z CAŁEGO SERCA;
P.S
Gdyby JAM JEST stworzył człowieka na swój obraz, to cóż takiego czyniłby człowiek autorstwa JAM JEST? Ano siedziałby na TRONIE z berłem i jabłkiem w dłoniach, przez co nie zaistniałoby NIC, a tak, zaistniało na przykład to;
Zurych - Szwajcaria
To co widać na fotografii zbudowaliśmy my, podczas gdy JAM JEST
pilnował swego tronu, by ktoś mu, wicie rozumnicie - go nie zwędził...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję , dziękuję za poruszenie zagadnienia "nierówności i niesprawiedliwości ".
OdpowiedzUsuńAle pomału , trzeba czekać na wypełnienie się świadomości już wiemy że wszyscy "jednocześnie" nie wstaną to są procesy , dla każdego i wielu wyjątkowe ! a to dlatego że w przestrzeni energii czasu nikt nie wylicza .
wyrobienie poczucia że ja (my-kapłani ) posiadamy kontakt z ta energią to chyba największy przekręt w dziejach ludzkości!, ale to my pozwolamy na to tak nikt inny tylko my sami , mało tego wielu ma poczucie że po odejściu jego bliskich sprawy dalej można załatwić dając kaskę i prosząc o ryt ,, ryt który to wpłynie na inteligencje energii natury aby wybaczyła wszystko i zmienił tą cząstkę istoty która opuściła ciało, w akcie przemienienia na coś cudownego . Więc ja odpowiadam nie ma tam złotego prysznica który zmieni alkoholika , złodzieja , kłamce , oszusta, pysznego , bałwochwalcę manipulator (gad w ludzkiej skórze ) uniżonego sługę itd. w cudowną energię boskiego stworzenia , jak odejdziesz z tego stanu taki pozostaniesz ale ale ale !!,płacimy za dokonanie cudownego przemienienia , poborca kontaktuje się z energią wszechświata prowadzi negocjacje i załatwia sprawę pozytywnie , natomiast sprawa potwierdzenia-sprawdzenia no cóż nikt nie pyta ufajmy (ale komu ??) .
gdzie jest nierówność i niesprawiedliwość ( dotyczy energii wszechświata )? w waszych głowach , bo myśleć że ktoś jest ponad wszystko i tylko dlatego że wszedł w grono został zaakceptowany i stoi są stołem przebrany za mikołaja posada moce sprawcze a do tego najlepsze potrzebuje kasy , kim trzeba być ?aby takim torem myślenia iść ??? w XXI wieku .
https://www.youtube.com/watch?v=fhw117j7LLg
Miłego Dnia
Wszystko co napisałeś Andrzeju stanowi prawdę - niedokończoną. Tak dzieje się pod niebiosami vel sztuczną inteligencją sklasyfikowaną w dociekaniach jako konstrukt KAINOWY, powstały na kanwie mordu założycielskiego, zatem konstrukt pozbawiony MIŁOŚCI, pod którego działaniem od wieków przebywaliśmy. Programy Miłości z tymże diabelskim wynalazkiem już sobie poradziły, przeprogramowując to w coś, co stało się użyteczne dla wszystkich istności które były poddane działaniu tejże nieprawości. Stąd też to co wczoraj wydawało się być odległe, dzisiaj staje się rzeczywistością. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
UsuńOczywista oczywistość
SI - sztuczna inteligencja
IS -istoty Stwórcy
Ale to każdy lepiej niech sam odpowie sobie czy jest dzieckiem kainowym .
"" Stąd też to co wczoraj wydawało się być odległe, dzisiaj staje się rzeczywistością""
Jestem w trakcie poszukiwań więc oczywiste jest to !!!
Miłego Dnia
ps. Lecę czytać nastepny tekst za ten dziękuję